Droga wody

W naszej szkole mamy pięć sposobów wykonywania praktyki: w pozycji leżącej, siedzącej, stojącej, w chodzeniu i w interakcji. Oznacza to wszystkie możliwe sytuacje. W związku z tym praktykę można zintegrować z codziennym życiem: w dowolnym momencie dnia będziesz zawsze albo siedzieć, albo iść, stać, leżeć lub będziesz w interakcji. Wymaga to dużej zręczności i uwagi w praktyce, by stała się ona częścią powszedniej rzeczywistości. Tak jak spokojna rzeka przepływająca przez ruchliwe miasto.

Balans komfortu i skupienienia

Niezależnie od tego, czy praktykujesz w pozycji leżącej, siedzącej czy stojącej, powinieneś czuć się komfortowo, co jest zawsze ważne. Jednocześnie nie wybieraj pozycji, w której czujesz się tak wygodnie, że tracisz koncentrację lub nawet zasypiasz. To jest twój przedmiot badań: jak możesz bardziej się zrelaksować, a jednocześnie stać się bardziej świadomym i obecnym. To jest to, czego szukasz. Na tym polega trudność w kultywowaniu wyciszenia: przestajemy być obecni, ponieważ nic się nie dzieje. Nadmiernie pobudzony umysł i przestymulowane nerwy po prostu się wyłączają. Brak sygnału. Zaczynamy śnić na jawie, odpływamy.

Niestety, nie można kultywować wyciszenia we śnie. W przeciwnym razie moglibyśmy powiedzieć: po prostu więcej śpij. Musimy pracować nad pogłębianiem naszej obecności, na stałym jej utrzymywaniu. Pamiętaj, że chcesz praktykować wyciszenie, a nie siedzenie. Siedzenie jest wymogiem: musisz być w stanie siedzieć, ale to nie jest sedno praktyki. Pamiętaj też, że nie chodzi tu o relaks. Jak wyżej, relaks jest tylko wstępnym wymogiem. Chcesz ćwiczyć Yin - wyciszenie. To jest pierwsze, ponieważ Yin jest podstawą wszystkiego. Yin jest matką, nic nie dzieje się bez matki, dlatego nazywamy ją Wielkim Yin. Praktykujesz wyciszenie, pozwalasz zanieczyszczeniom osiąść tak, by woda stała się czysta.

Świat zewnętrzny vs. wewnętrzny

Istnieje zewnętrzna forma siedzenia lub stania w wyciszeniu, co jest oczywiste, po prostu pozostajesz w pewnej pozycji, nie ruszając się. Już to jest wyzwaniem dla większości ludzi, ponieważ muszą koniecznie podrapać się po plecach lub porozglądać. A jednak jest to najłatwiejsza część pracy, ponieważ jest to zewnętrzny świat/forma, o której przynajmniej mamy jakieś pojęcie. Nauczyłeś się robić herbatę, otwierać i zamykać drzwi, wiązać buty. Są to umiejętności, których nabywamy w toku życia.

Istnieje jednak również stanie lub siedzenie w wyciszeniu w odniesieniu do świata wewnętrznego, a tego zazwyczaj się nie uczy, ani nawet nie wspomina. Jedynym sposobem, w jaki zostaliśmy wykształceni w kierunku świata wewnętrznego, to zaprzeczanie mu. Jest on bez znaczenia, ważny jest świat zewnętrzny. Dlatego tak trudno jest nam pozostać w ciszy, ponieważ nauczyliśmy się być w ciągłym kontakcie i interakcji ze światem zewnętrznym. Zostaliśmy wytrenowani w ten sposób, stało się to naszym bezwarunkowym odruchem. Natomiast praktyka wyciszenia nie pozwala ci być w kontakcie i interakcji ze światem zewnętrznym- mogłeś to już zapewne zauważyć w swojej praktyce.

Wewnętrzna walka

Pierwszym problemem w praktyce wyciszenia jest to, że będziesz próbował się temu impulsowi oprzeć. Będziesz myśleć, że musisz powstrzymać potrzebę bycia w interakcji i staniesz się jak żołnierz. „Nie, nie pójdę w tym kierunku! Nie, nie drap się po plecach, nie, nie rozglądaj się, nie rób tego, bądź grzeczny”. Nie to staramy się tu powiedzieć, ponieważ nie wynika z tego większy spokój, a jedynie wewnętrzna kłótnia. Zamiast tego powinieneś zachować pozycję i się rozluźniać, to wszystko, co musisz zrobić, proste.

Odpręż się. Nic nie rób. Kiedy się rozluźniasz, nie musisz niczego wytrzymywać, ani walczyć. Nie myśl: „Nie wolno mi się ruszać, nie mogę”. Po prostu odpuść. W ten sposób nie ma ciśnienia, chcenia czy pragnienia. A skoro nie ma pragnienia, to nie ma potrzeby, by cokolwiek wytrzymywać. Rozluźnij się i daj sobie czas. Wszystko jest w porządku, świat zewnętrzny istnieje od tysięcy lat w oczekiwaniu na ciebie, nie ma potrzeby wchodzić z nim w interakcję natychmiast. Nie ma nic tak pilnego, ani ważnego. Dlatego odsuń od siebie stres, przynajmniej na te kilka chwil, na czas praktyki. Jeśli uwolnisz trochę z tego ciśnienia, to jak łyk świeżego powietrza, zyskujesz trochę wewnętrznej przestrzeni. Wtedy zaczynasz łączyć się z tym, co w środku.

Wyciszenie w ruchu

Z tym nastawieniem zaczynasz się poruszać. Nie zgub się w zewnętrznym świecie, nie zgub się w zewnętrznym ruchu. To, co wypracowałeś w postawie stojącej lub siedzącej przenosisz do formy, kultywujesz wyciszenie w ruchu. Tak jakbyś nadal stał lub siedział, teraz poruszasz się w wyciszeniu. Nie wchodź w pobudzenie. Wszystko co robimy, wszystkie ćwiczenia Qi Gong są dość nudne. W swej istocie jest to praktyka wyciszenia. Dopiero w stanie wyciszenia zaczynasz czuć.

Uczucie to może przypominać stan łodzi unoszącej się na wodzie. Ponieważ ruchu w zasadzie nie ma, co sprawia, że statek się unosi? Mówimy: ‘Statek płynie, bo tonie’. Zanurza się w wodzie i jednocześnie to woda go utrzymuje. Taka jest natura Yin, obejmowania. W Yin można się zatopić.

Natura Yin

Co się stanie, gdy zanurzysz się w Yin? Czy cię pochłonie? To jest strach przed kobiecością i jakością wody. Co robi woda? Podtrzymuje cię, gdy się na niej unosisz. Niesie cię. To wielka rzecz i trzeba ją osiągnąć. Ponieważ woda cię nie uniesie, nie utrzyma, jeśli się w niej nie zanurzysz, jeśli się jej nie poddasz. Większość z nas nigdy nie osiąga tego punktu. Musisz odpuścić, aby Yin mogło cię przejąć i unieść.

Pewnego razu spędzałem czas nad morzem - bardzo je lubię, pochodzę znad morza. Byłem na plaży, która była obstawiona znakami: ‘zakaz pływania’ i ‘prądy morskie’. Mimo to myślałem, że dopóki mam grunt pod nogami i nie pływam, powinno być w porządku, po prostu fajnie było się tam bawić.

Po jakimś czasie podszedł do mnie miejscowy rybak i rozmawialiśmy. Powiedziałem mu, że to piękne miejsce. Prawdopodobnie widział mnie codziennie na plaży. Nie zbeształ mnie, tylko powiedział: „Wiesz, każdego roku umiera tu wielu ludzi. Więc to byłby tylko jeden więcej, bez różnicy”.

Było to bardzo niebezpieczne miejsce. Ale powiedział mi, że jeśli się tak zdarzy, że porwie mnie woda, nie powinienem próbować płynąć z powrotem na plażę. W ten sposób ludzie umierają, próbując dotrzeć do lądu. Chcą zawrócić, ale nie są w stanie płynąć pod prąd. Walczą i walczą z żywiołem, aby wrócić do miejsca, gdzie mieli grunt. W ten sposób tracą siły i toną. Rybak powiedział, że gdybym stracił grunt lub został wyniesiony w otwarte morze, powinienem po prostu dać się ponieść z prądem. To może potrwać dobre kilka godzin, ale nurt w końcu wyniesie mnie na innej plaży.

Czy jesteśmy w stanie tak zrobić? Czy jesteśmy w stanie tak praktykować?

Musimy tylko oprzeć się odruchom strachu i walki. Po prostu zostań w wodzie trochę dłużej, zobacz, dokąd cię to zaprowadzi. Odpuść.

Nic nie możesz zrobić, po prostu bądź: to zadzieje się samo, im bardziej jesteśmy obecni, tym więcej może się wydarzyć.

Podziel się tym wpisem:
taichi icon

Zapoznaj się z nasza ofertą

Inne posty, które mogą Ci się spodobać

pl_PL

Dołącz do naszego newslettera

Bądź z nami bieżąco i otrzymuj informację o warsztatach, obozach, zajęciach online oraz inspiracje do codziennej praktyki.
Ron Timm Qi Gong Tai Chi Still Spokojna Moc